25 czerwca 2017

Od Amnesii CD Shakuy'i

Zgarnęłam jednorazówkę z blatu sklepowego i z bananem na twarzy wyszłam z budynku. Od razu moja ręka powędrowała do reklamówki, aż znalazła zapakowaną lukrowaną babeczkę. Stanęłam na środku chodnika i zaczęłam objadać się słodyczem. Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że nie dość iż blokuję drogę ludziom to jeszcze niektórzy patrzą się na mnie jak debilkę. Od razu ruszyłam w prawo, chodź cel mojej podróży był w lewo. W tamtym momencie byłam zbyt zajęta słodkim smakiem babeczki aby zastanawiać się, gdzie idę. Oczywiście zjedzenie jej nie zajęło mi długo, a więc wyrzuciłam woreczek i miałam się rozejrzeć, jednak zanim zdążyłam podnieść głowę poczułam jak ktoś na mnie wpada. Była to dziewczyna, a dokładnie dziewczyna mająca kły i warcząca na psa. Skąd ja to znam? Podczas moich pierwszych przygód z ludźmi, czyli już kawał czasu temu, zachowywałam się podobnie. Czyżby była to członkini watahy?
-Na twoim miejscu nie robiłabym tego w mieście-odezwałam się trzymając się owej myśli.
Nieznajoma szybko obróciła się w moją stronę i zilustrowała mnie wzrokiem. Uśmiechnęłam się przyjaźnie, co było bardziej powstrzymaniem śmiechu bowiem jej mina była bezcenna. Patrzyła się na mnie, jakbym była jakimś wybrykiem natury albo jednorożcem.
-Ktoś może to zauważyć-kontynuowałam-a niektórzy ludzie nawet mogą cię śledzić. Już tak raz miałam, taki jeden facet myślał, że jestem psem i tylko przebieram się za człowieka, potem okazało się, że uciekł z psychiatryka i go złapali, ale skoro raz uciekł, zrobi to ponownie. Pewnie tylko czeka na okazję aby kogoś złapać i zamknąć w piwnicy.
Zdawałam sobie sprawę, że moja wypowiedź brzmi głupio i bezsensownie, ale jakoś się tym nie przejmowałam. Gorsze raczej było, że to prawda, bo serio miałam już taką sytuację. Dostałam potem odszkodowanie, a ci debile nawet nie zwrócili uwagi na dziwny wygląd mojego domu, a nie wyglądał on normalnie, a bardziej jak las. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że dawno tam nie byłam i mogłabym się wybrać. Zatracając się w myślach zapomniałam o stojącej przede mną dziewczynie. W sumie moje rozmyślanie trwało niecałe dziesięć sekund, ale przez ten czas mogła coś powiedzieć, więc skierowałam swój wzrok na nieznajomą.

Shakuy'a? mam nadzieję, że dobrze napisałam imię xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz