19 czerwca 2017

Od Amortencji -Cd. Avem

- Cholera, musimy jakoś się wydostać. Może wejdziemy po ścianach? - zapytałam.
- Nie. Są za strome. - odpowiedziała Avem. 
- Umiesz zmieniać się w człowieka? - zapytałam. 
- Jasne, czemu pytasz? - rzekła wadera. 
- Powiedzmy że mam pewien pomysł. Zmień się w człowieka, proszę. - poprosiłam Avem. Zmieniłam się w ludzką formę, po czym złapałam Avem za ramiona i wzniosłam nas wysoko na moich skrzydłach.
- Nie utrzymam się długo. - ostrzegłam dziewczynę. Ta kiwnęła głową. Po krótkim locie na górę znalazłyśmy się na powierzchni. 
- Co teraz? - powiedziałam.
- Może zjedzmy tego jelenia. - zaproponowała Avem. Zgodziłam się. Byłam naprawdę głodna. Z aspektu na to iż nie chciało mi się zmieniać w wilka postanowiłam nazbierać chrustu, by rozpalić ognisko. Zajęło mi to sporo czas, jendakże kiedy upiekłam mięso okazało się to warte wysiłku. Było przewyborne. Po skończonym posiłku postanowiłam się położyć pod drzewem by odpocząć. Niestety Avem miała zupełnie inne plany. 
- Idziesz pływać? - zapytała. 
- Hm.. chciałam się przespać, ale jeśli chcesz mogę iść. - odrzekłam. Zmieniłam się w wilka. 
- Niedaleko z nas jest jezioro z wodospadem. Może tam się wybierzemy? - zaproponowałam. Spacerowałyśmy przez las kilka minut, aż dotarłyśmy na miejsce. Przed nami ukazał się cudowny widok. Nad wspaniałymi fiordami na błękitnym niebie świeciło słońce, nad jeziorem unosiła się mgiełka. A wodospad był przepotężny.
- Kto ostatni na wodospadzie ten zgniłe jajko! - zawołałam. 
< Avem?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz