17 czerwca 2017

Być neutralnym to nie znaczy być obojętnym i nieczułym...

Autor zdjęcia: Snow-Body
Być neutralnym to nie znaczy być obojętnym i nieczułym. Nie trzeba zabijać w sobie uczuć. Wystarczy zabić w sobie nienawiść.

Imię: Shakuya Shakimizaki (w watasze przedstawia się jedynie pseudonimem)
Pseudonim: Shaku
Wiek: W sumie sama nie jest pewna, ale już dość długi okres stąpa po tym świecie.
Płeć: Samica ♀
Rasa: Mieszaniec demona nocy i koszmaru lodu. Ona nazywa to demonem lodu.
Charakter: Zacznijmy od tego, że dawniej Shaku była uśmiechniętą i radosną, ale nieśmiałą waderą, która jeszcze nie znała życia. W rodzinie uczyła się takich uczuć jak miłość i współczucie. Stawała się coraz bardziej ciekawska i odważna, przez co popadała w wiele kłopotów. Jako szczeniak nie potrafiła jeszcze dobrze kłamać i myśleć nad planami, przez co nigdy nie umiała wybrnąć z problemów. Gdy poznała co to ból, zaczęła się stopniowo zmieniać. Uśmiech został zmyty z jej twarzy jak i radość życia, ale ciekawość pozostawała. Ta cecha dalej jest z nią nierozłączna, do dzisiaj popada w wiele kłopotów, ale tym razem potrafi się z nich wyplątać. Przez jakiś czas milczała, nie dzieliła się z nikim o swoich problemach, co także jej zostało. W końcu jednak nauczyła się stawiać na swoim i bronić siebie. Tego dnia można ją nazwać buntowniczką. Zawsze znajdzie coś, do czego mogłaby się przyczepić, jeśli ma jakieś przeciwwskazania. Zawsze! Dzieli się swoim zdaniem tylko z tymi, którymi powinna i nie wstydzi się ich bo wie, że nikt i nic tego nie może zmienić. Ponieważ w dzieciństwie nie otrzymała pomocy od kogoś, kto rzekomo ją kochał, przestała być pomocna. Teraz nie przepada za pomaganiem komuś, bynajmniej nie za darmo. Nauczyła się, że gdy człowiek niczego nie zyska, nie robi. Także nie jest bezinteresowna, ale ciekawska świata. Jej głowa jest praktycznie pełna wielu myśli, rzeczy. Bardzo łatwo zapamiętuje adresy, miejsca, bieg historii i takie tam, jedynie daty to dla niej czarna magia - zawsze jest na siebie zdenerwowana, kiedy nie pamięta o urodzinach przyjaciół. Biorąc przykład z zastępczego ojca panuje nad swoimi emocjami. Rzadko kiedy się denerwuje, a tym bardziej podnosi łapę, głos, czy wyzywa kogoś. Jest to raczej typ spokojnej i obojętnej samicy, która nie zawsze pokazuje swoje emocje. Zazwyczaj wszystko chowa w sobie, ale gdy nie widzi takiej potrzeby, nawet w miejscu publicznym, pozwala sobie na łzy smutku czy szczery śmiech radości. Jest uczulona na przemoc i reaguje tylko w tym przypadku - gdy widzi jak ktoś podnosi na drugą osobę rękę, automatycznie reaguje nie zważając na to, kim jest osoba, jaka jest i czy wyląduje w szpitalu. Woli, żeby to ona dostała, a ofiara uciekła. Dlaczego? Twierdzi, że jest przyzwyczajona do bólu. No właśnie, Shaku bardzo często mówi "przyzwyczaiłam się", niezależnie od prawdy. Kłamie tylko w przypadkach koniecznych, gdy nie widzi problemu czy przeszkody, mówi co leży jej na sercu. Mimo iż zazwyczaj jest obojętna czy spokojna, lubi się śmiać i opowiadać głupie żarty czy zabawne historyjki. Z dziecka zostało jej to, że uwielbia patrzeć się na uśmiech innego człowieka, dlatego czasem gdy ktoś siedzi sam, podchodzi do niego i każe mu się uśmiechnąć. Gdy to zrobi, powie coś miłego i jakby nigdy nic pójdzie sobie z radością, bo widziała uśmiech. Gdyby nie wiedziała, jaki świat może być podły, zapewne należałaby do optymistów, ale nie potrafi jeśli wie, że nie wszystko idzie tak, jak tego chcemy. Jest dosyć rozmowna, ale problem jest taki, że nigdy nie potrafi znaleźć tematu do rozmów, dlatego jeśli druga osoba nie potrafi przytrzymać rozmowy, nic z tego nie wyjdzie. Ale to nie wszystko. Przez to, że w swych genach ma demona, nie boi się krwi i śmierci – lepiej, czasem lubi popatrzeć, jak ktoś umiera w męczarniach (nie licząc przemocy drugiej osoby, wtedy reaguje).
Stanowisko: Strażnik
Głos: Karmina - All The King's Horses
Orientacja: Biseksualna
Zauroczenie: ---
Partner: ---
Potomstwo: ---
Rodzina: Matka została zabita przez ojciec, a on sam porzucił Shakuy'e. Opiekował się nią jakiś basior, którego uważała za swojego brata, ale już dawno temu umarł.
Moce: Po matce odziedziczyła moce związane z lodem – w końcu to ona była Koszmarem Lodu. Shaku potrafi mniej więcej zamrażać i zamieniać się w lód (zbroja), oraz tworzyć sople lodu, które posyła na przeciwnika. Po ojcu, który był Demonem Nocy odziedziczyła zamianę w cień i całkowite widoczność w nocy. Do tego może hipnotyzować. Nie wiadomo skąd (pewnie dalsza rodzinka) może zamieniać się w człowieka i w pewnym stopniu panuje nad czasem: potrafi go zatrzymać, ale tylko najdłużej na godzinę.
Umiejętności: Nie ma ich zbyt dużo. Nie charakteryzuje się duża siłą, raczej szybkością i zręcznością. Ma bardzo zwinne palce, dlatego w ludzkiej skórze może bawić się w kieszonkowca. Gdy jest sama lubi czasem ponucić, ale wstydzi się swojego głosu; uważa, że brzmi jak dusząca się kaczka. Woli raczej potrenować bieg w lesie, z przeszkodami. Ma świetny słuch, nawet lepszy od innych wilków, a to z tego względu, że nie ma zmysłu węchu – taka się urodziła. Jest bardzo inteligentna, szybko i łatwo rozwiązuje większość zagadek, a dzięki krwi demona, jest nieczuła na wylew krwi i kiedy inne mogą mdleć, ona z chęcią na to popatrzy.
Ulubiony kolor: Ciemny fiolet
Urodziny: Nie znane, nie obchodzi.
Lubi: Jest to spokojna wilczyca, lubiąca ciszę. Lubi czasem przysłuchiwać się świstowi wiatru, ćwierkotaniu ptaków oraz szelestowi liści. Często ogląda jaszczurki, intrygują ją bardziej, niż jakiekolwiek inne stworzenie. Zna wiele konstelacji gwiazd i nigdy nie przegapi okazji pójścia na spacer w gwieździstą noc. Ceni sobie szczerość.
Nie lubi: Hałasu, który dudni jej w uszach. Pomijając fakt o złośliwych wilkach, nienawidzi kłamstwa jak i sztuczności. Nie przepada za pływaniem, jak i za deszczem. Nudzą ją wykłady o zwierzętach i roślinach. Przez ojca nie lubi przemocy.
Ciekawostki:
- To było tak; żyła sobie w spokojnej, szczęśliwej rodzince, kiedy nagle futro Shaku zciemniało. Wydało się, że matka miała romans z wilkiem demonem, a Shaku nie była córką swego rzekomego ojca, ponieważ obydwoje rodzice byli Koszmarami Lody. Basior nie panował nad agresją, dlatego zabił swoją żonę, a szczeniaka osierocił, zostawiając w zimę na pastwę losu. Następnego dnia przygarnął ją pewien wilk, który stał się dla niej starszym bratem;
- Po Koszmarze Lodu odziedziczyła charakter i swoje usposobienie, ale po Demonie Nocy wygląd i temperament;
Inne zdjęcia: ---
Kontakt: Pandemonium. (hw)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz